Jak tam u was?Coraz bliżej do długiego weekendu!
Wczoraj zabrałam mame pierwszy raz na mecz siatkówki i chyba jej się spodobało haha!Pomijając fakt że niewiele rozumiała to i tak było super.Na początku nie dostrzegała piłki ale potem już było tylko lepiej!Piłka,nowa zielona piłka a jak piłka to i koszulka libero!Szczerze,myślałam że będzie gorsza a ta naprawde mi się podoba!Ale słupek sędziowski a właściwie to wielkie pudło wokół niego to jakies nieporozumienie.
Piłka też zła nie jest,kwestia przyzwyczajenia.
Od połowy pierwszego seta mecz raczej jednostronny, co nie zmienia faktu że Budva to mocny zespół.I znowu moja mama która była przerażona zagrywkami Armando Danger'a hahah.
Tak wogóle to mecz z Budvą był pierwszym meczem Resovi na jakim byłam ,rok temu.Fajne wspomnienie!
Po meczu oczywiście zdjęcia haha!
i znowu długa przerwa od meczów,następny u nas 15 listopada!Zleci,musi zlecieć!