środa, 29 kwietnia 2015

Powrót na tron!

Żyjecie?Bo ja powiem wam szczerze że nie bardzo,jestem zmęczona a jednocześnie najszczęśliwsza na świecie,Resovia po roku przerwy powróciła na mistrzowski tron!Nie mam pojęcia kiedy ten sezon zleciał,kiedy to wszystko zdążyło się skończyć,kiedy te wszystkie piękne chwile uciekły mi przed oczami i zostały już tylko w pamięci. 



Jeśli miałabym opisać mecz to uwierzcie mi nie jestem w stanie,atmosfera była niesamowita,oprawa zaparła mi dech w piersiach i byłam w stanie tylko patrzeć na to i mówić "woo,co tu się dzieje".Nasi kibice przechodzą sami siebie,nie mają już z kim konkurować.Warto pogratulować drużynie z Gdańska,taki wynik przed sezonem na pewno braliby w ciemno, nie mówiąc już o wygranym pucharze Polski który jest dla nich rzeczą wielką.Po meczu wielka feta,tak naprawdę każdy bawił się w swojej grupie ale przecież byliśmy jednością,wczorajszej nocy byliśmy najszczęśliwszymi kibicami na świecie. Stolica siatkówki odżyła na nowo! 
Chwila na odpoczynek i o 14 kierunek rynek,kierunek feta z siatkarzami.To co tam się działo było bardzo zakręcone,telewizja,radia,wywiady,ale o tym za chwile,Wiolka zabrała mnie na pyszne pierogi a potem już tylko czekałyśmy pod sceną.Siatkarze mieli zjawić się o 18.

Jeżeli was to zdjęcie śmieszy tak samo jak mnie to możemy zbić sobie piątki, Żaneta metr 65 wzrostu w bluzę Piotrka dwa metry 5 cm wzrostu,prawie idealnie.O tym jeszcze wam nie mówiłam,Pit podziękował mi w ten sposób za jak to powiedział "doping i wsparcie".Czekałam na tą bluzę wczoraj do godziny 00:30 ale jemu jestem w stanie to wybaczyć,wiadomo,impreza po mistrzostwie! 
Godzina 17:30,zjazd telewizji,i nie mogło się obyć bez mojego udziału w telewizji Rzeszów.Podrzuce wam link,jeśli chcecie to zapraszam do obejrzenia mnie z Julką :D 
http://rzeszow.tvp.pl/19865220/siatkarze-asseco-resovii-po-raz-siodmy-mistrzami-polski 

Wielka feta,śpiewy,okrzyki...swoją drogą Marko wygrał u mnie wszystko co możliwe,jest tak zabawnym człowiekiem że kiedy przypomnę sobie co dzisiaj wyprawiał mam wielki uśmiech na twarzy. 
Ostatnie zdjęcia w tym sezonie,smutno się to pisze,ale chłopaki,widzimy się na reprezentacji! 
 



Chce tutaj podziękować wszystkim za ten wspaniały sezon 2014/2015,jestem wzruszona pisząc to bo był piękny,było tyle miłych chwil że nie jestem w stanie ich zliczyć,dziękuje wam z całego serca,widzimy się za 7 miesięcy!

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

love her,she love me

Godzina pierwsza w nocy a ja siadam i zaczynam coś dla was pisać.
Dawno mnie to nie było,dawno nie miałam takiej ochoty czegoś tu napisać.
Każdy z nas potrzebuje osoby która stanie za nim murem,która wesprze go w każdej bez wyjątku sytuacji trudnej,czasem bez wyjścia.Na zawsze to dużo czasu,ale nie mam nic przeciwko spędzenia go przy twoim boku.Przyjaciele odchodzą,wracają i pojawiają się z dnia na dzień.W każdym odnajdziemy człowieka.Moja historia jest krótka i prosta a jednocześnie tak zawiła że zabrakłoby mi słów żeby ją opisać.Jestem w kropce, w wielkiej i czarnej kropce którą opanowała moje serce i na imię jej miłość.Nie chodzi tu o tą miłość o której pisze wam zazwyczaj,miłość zwaną siatkówką a o tą prawdziwą,płynąca z chęci bliższego poznania tej drugiej osoby.Ciągle trzymam to dla siebie,mając nadzieje,ale mam przyjaciół,mam cudownych przyjaciół.Poszłabym za nimi w ogień bez cienia zawahania.