poniedziałek, 9 lutego 2015

"ciesze się że mam siatkówkę"

Witam wszystkich!
Dzisiaj trochę odbiegam od tematu siatkarskiego choć też do tego będę nawiązywać. 
W związku w pewnym wydarzeniem jakie miało miejsce w dosyć dalekiej przeszłości coś mnie natknęło na takiego posta.Nie wiem czy umiem tak ładnie łączyć ze sobą myśli żeby przekazać wam to co chce,ale postaram się.
Zastanawiam się mianowicie dlaczego żyjemy w tak okropnym i zakłamanym świecie.Uwierzcie że cenie sobie jak złoto ludzi którzy są dla mnie szczerzy i kiedy ich potrzebuje zawsze są i nigdy nie powiedzą złego słowa w moją stronę.Inni zaś potrafią przekopać cały internet żeby tylko znalezć moje kompromitujące zdjecię czy wypowiedz sprzed kilku lat,żeby jeden słowem mi dopiec nie patrząc po drodze na to że ranią innych ludzi,nie tylko mnie.Dziękuje bogu za moich przyjaciół i przyjaciółki którzy są ze mną w każdej chwili i którzy czynią moje życie piękniejsze .Budzę się i wiem że mam dla kogo przeżyć ten kolejny dzień,odliczam dni do spotkań z nimi bo nie mieszkam niestety tak blisko siebie żeby widywać się codziennie.
Staram się szanować ludzi i pomagać im w każdej sytuacji ale serce mnie boli kiedy ktoś odpłaca mi się chamstwem i bezczelnością.Nie chce przytaczać konkretnych przykładów bo nikt nie lubi kiedy ingeruje się w jego życie. 
Ciesze się że mam siatkówkę,bo patrząc na to wszystko co się dzieje,gdyby nie ona nie miałabym przyjaciół.Mówię szczerze,siatkówka nadaje sens mojemu życiu.Nawet wtedy kiedy wieczór spędzę płacząc jak po Igrzyskach Olimpijskich w Londynie kiedy chłopcy zostawili na boisku całe serce i jeszcze więcej a wrócili z nich jak wielcy przegrani.Dziękuje bogu za osoby które mnie otaczają,za rodziców którzy wspierają mnie w realizowaniu swoich pasji i zawsze mnie wspierają.Mam cudowne życie,chociaż wiem że często tego nie doceniam.Czasem siadam i rozmyślam,i wiecie co?Mam wszystko.Mam rodzinę w komplecie,mam przyjaciół,mam dach nad głową,mam pasje i po prostu jestem szczęśliwa kiedy o tym wszystkim myślę,kiedy przypomnę sobie wszystkie miłe chwile z mojego życia. 
Rok temu byłam w innym miejscu niż jestem teraz.Rok temu żyłam marzeniami i żyje nimi dalej,tyle że te wcześniejsze już spełniłam. 

niedziela, 8 lutego 2015

"Wszyscy wstali i wygrali!"

Kolejny mecz,kolejne emocje i kolejne zwycięstwo bo co to były za mecz bez emocji?
O 13 wpadła do mnie Wiolcia żeby nie było nudno i w sumie jakoś nam ten czas do 17 zleciał,razem zawsze jest weselej szczególnie ze mna i Wiolcią! hahaha .Dawno się z nią nie widziałam więc zdązyłyśmy obgadać wszystko i wszystkich i jeszcze zostało czasu na wygłupy których efekty widzicie niżej.
 

Co do meczu wystarczy chyba dwa słowa: NIKOLAY PENCHEV.
Cały mecz stawiałam na Pita albo Jochena,zdecydowanie górowali nie licząc zagrywke Troy'a którymi jestem nadal oczarowana.Ale tak się świetnie dla nas złożyło że to Niko mógł sie popisać swoimi asami i wygrać tym samym dla nas mecz.Coś pięknego,po raz kolejny Niko ratuje nas tyłki,powtórka z meczu z Jastrzębiem. 
Alek dalej na trybunach ale wierzcie mi na słowo jest już inny.Już nie siedzi smutny na krzesełku gdzieś w loży dziennikarzy tylko z uśmiechem i wiarą patrzy na swoją drużynę.Wspiera ich sercem a to jest najważniejsze.
Teraz nie pozostaje nam nic innego jak czekać na mecz ze Skrą, najbardziej wyczekiwany mecz przez wszystkich. 
Za dużo czasu Resovia do przygotowania się nie ma bo czeka nas jeszcze starcie z Częstochową,i dwa mecze w Lidze Mistrzów. 
Męcząco ale dla kibiców to czas który lubią najbardziej,dobra gra i niesamowite widowiska!
+dorzucam wam zdjęcie z treningu Lotosu które zrobiłam i jestem w nim zakochana, a wy co myślicie?


piątek, 6 lutego 2015

Lotos!

Hejka!
Witam się z wami w świetnym humorze,dawno takiego nie miałam.Pierwsze 5 dni ferii za nami,ale o tym nie myślmy,chce wam trochę opowiedzieć o dzisiejszym treningu! W sumie niby trening jak trening,pomijając dość śmieszny moment kiedy to mierzona była skoczność Alka i Dawida Konarskiego! Jeśli wiecie co mam na myśli to świetnie,jeśli nie to mówię o takich kolorowych nazwijmy to klockach które zawodnicy muszą zbić skacząc do góry.Alka i Dawid zbili przed ostatni kolor a Piotrek podszedł do tego,lekko podskoczył i zbił ostatni!  
 

Po treningu spontanicznie w sumie postanowiłyśmy zrobić sobie zdjęcia które wyszły świetnie, najlepsze jakie posiadam!



 Dzisiaj strasznie zaskoczył mnie Krzysiu Ignaczak który do zdjęć zawsze ma specyficzne podejście,przynajmniej ja mam takie zdanie a dziś był dla kibiców tak bardzo miły że chyba zmieniam zdanie co do tego o czym wyżej pisałam!Nie wspominając już o Jochenie,ale on zawsze jest był i mam nadzieje będzie tak otwarty dla kibiców ,podobnie Niko :) 
Po Resovii przyszedł czas na Lotos,wielkim uśmiechem i optymizmem przywitał nas Andrea Anastasi!Niesamowity człowiek,pierwszy raz w życiu miałam okazje zamienić z nim kilka słów.Z uśmiechem na twarzy rozmawia z kibicami,robi zdjęcia,podpisuje książki,jest wielki!
Miło był też zobaczyć Wojtka Grzyba w "domu".Oby nas jutro tylko nie ograł razem z Mateuszem Miką bo obaj są w życiowej formie,dla nich świetnie,dla nas już mniej.
Miło widzieć po długiej przerwie takich zawodników którzy u nas grzali ławki a pod wodzą nowego trenera stanowią skład wyjściowej szóstki.
Po treningu Andrea znów wywołał wielki uśmiech na mojej twarzy,kiedy to siedział sam i zawołał nas do siebie.Mówił że fajnie czuje się w Polsce i że wszystko jest ok,tęsknie za nim jako za trenerem kadry,bardzo. 
I takim sposobem z hali wyszłyśmy o 22,nie ma jednak co żałować było naprawdę świetnie. 
 


Jakie wyniki obstawiacie?Szybkie 3:0 czy raczej męczące 3:2?:D

środa, 4 lutego 2015

Wracam!

Witam was !
O ludu jak ja długo do was nie pisałam,aż mi głupio i nie wiem do końca jak się wytłumaczyć.W szybkim skrócie podsumuje wam co działo się u mnie w ciagu tego powiedzmy że miesiąca.
Najpierw napewno musze wam się pochwalić jak cudowne mam przyjaciołki! 2 stycznia jak wiecie czy też nie skończyłam 16 lat.Najpierw moje dziewczyny przyjechały i zrobiły mi mega niespodzianke której szczerze naprawde sie nie spodziewałam!Zresztą,sami zobaczcie. 

 
Jest świetny ! 
Przy okazji spotkałyśmy Zakse w McDonaldzie, zdrowe życie sportowca to podstawa!Spokojnie,pili tylko kawe haha!Paweł Zagumny chyba nie polubił mojej korony w której chodziłam jako "sweet sixteen" bo cały czas dziwne się patrzył ! :( 
 
(Paweł Zagumny w tle, tak na dowód haha!I kolejne prezenty o któych zaraz!) 
Naprawde nie pamiętam w który to dzień,ale kiedyś wróciłam do domu a na moim łóżku leżała wielka paczka!W sumie tak myślałam że bedzie to koszulka którą Weronika kupiła mi na mistrzostwach świata ale poduszki nie spodziewałam się wcale! 
Mam cudowne przyjaciółki a kolejnym przykładem na to jest filmik a nawet kilka filmików które są gdzies na moim facebooku od siatkarzy,jak składają mi życzenia urodziowe!Cudo!Artur Szalpuk,Michał Filip,Kuba Radomski i Jaroen Trommel! Jeśli chcecie,możecie się do nich dokopać. 
Co dalej ,co dalej..
Mecz z Warszawa,a właściwie dwa mecze !
Puchar Polski a 10 dni pozniej Plus Liga . 
Z tego pierwszego to szczerze pamiętam tylko tyle że Warszawa dzień wcześniej u nas wcale nie trenowała i w 8 osób przyjechała walczyć o kolejną faze,każdy orze jak może.
Z kolejnego pamiętam każdy szczegół a szczególnie ten o imieniu Artur i nazwisku Szalpuk.
 
Żartuje oczywiście ale mecz był naprawde fajny i chwilami emocjonujący. 
Potem o ile dobrze pamiętam przyszedł czas na Radom!Drużyna na którą czekałam mase czasu, więc na trening poszłam obowiązkowo.Zależało mi w sumie najbardziej na rozmowie z Danielem Plińskim który uciekł mi odrazu po treningu jednak pomocni koledzy z drużyny zatrzymali go ! Thanks! hahah 
Podpisał mi zdjęcie sprzed roku, takie nasze wspólne na murku za czasu jego gry w Skrze(niech te czasy wróca!) i w sumie powiem wam że jest najmilszym siatkarzem z jakim miałam okazje rozmawiać.Wiem że Rzeszów jest raczej negatywnie na niego nastawiony ale jest naprawde niesamowitym człowiekiem i przekonałam się o tym kolejny raz,zresztą nie tylko ja. 

Nie wiem dlaczego ma taką opinie w Rzeszowie,no dobra powiedzmy że wiem, ale nie rozumiem tej sytuacji.Po meczu tylko na niego spojrzałam a on obdarował mnie takim uśmiechem jak na zdjęciu,prze prze miły człowiek! 
Teraz zaczął się ten okres kiedy każdy mecz jest grą o wszystko,przed nami Gdańsk( już w sobote,w piątek trening!) i za dwa tygodnie Skra! 
Ze Skry będzie relacja w postaci vloga,obiecałam więc słowa dotrzymam. 
Ten post to troche chaos ale mam nadzieje że wszystko wróci do normy :)