piątek, 6 lutego 2015

Lotos!

Hejka!
Witam się z wami w świetnym humorze,dawno takiego nie miałam.Pierwsze 5 dni ferii za nami,ale o tym nie myślmy,chce wam trochę opowiedzieć o dzisiejszym treningu! W sumie niby trening jak trening,pomijając dość śmieszny moment kiedy to mierzona była skoczność Alka i Dawida Konarskiego! Jeśli wiecie co mam na myśli to świetnie,jeśli nie to mówię o takich kolorowych nazwijmy to klockach które zawodnicy muszą zbić skacząc do góry.Alka i Dawid zbili przed ostatni kolor a Piotrek podszedł do tego,lekko podskoczył i zbił ostatni!  
 

Po treningu spontanicznie w sumie postanowiłyśmy zrobić sobie zdjęcia które wyszły świetnie, najlepsze jakie posiadam!



 Dzisiaj strasznie zaskoczył mnie Krzysiu Ignaczak który do zdjęć zawsze ma specyficzne podejście,przynajmniej ja mam takie zdanie a dziś był dla kibiców tak bardzo miły że chyba zmieniam zdanie co do tego o czym wyżej pisałam!Nie wspominając już o Jochenie,ale on zawsze jest był i mam nadzieje będzie tak otwarty dla kibiców ,podobnie Niko :) 
Po Resovii przyszedł czas na Lotos,wielkim uśmiechem i optymizmem przywitał nas Andrea Anastasi!Niesamowity człowiek,pierwszy raz w życiu miałam okazje zamienić z nim kilka słów.Z uśmiechem na twarzy rozmawia z kibicami,robi zdjęcia,podpisuje książki,jest wielki!
Miło był też zobaczyć Wojtka Grzyba w "domu".Oby nas jutro tylko nie ograł razem z Mateuszem Miką bo obaj są w życiowej formie,dla nich świetnie,dla nas już mniej.
Miło widzieć po długiej przerwie takich zawodników którzy u nas grzali ławki a pod wodzą nowego trenera stanowią skład wyjściowej szóstki.
Po treningu Andrea znów wywołał wielki uśmiech na mojej twarzy,kiedy to siedział sam i zawołał nas do siebie.Mówił że fajnie czuje się w Polsce i że wszystko jest ok,tęsknie za nim jako za trenerem kadry,bardzo. 
I takim sposobem z hali wyszłyśmy o 22,nie ma jednak co żałować było naprawdę świetnie. 
 


Jakie wyniki obstawiacie?Szybkie 3:0 czy raczej męczące 3:2?:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz